Blog sklepu scrapbookingowego SCRAPKI.PL

piątek, 12 grudnia 2014

Perfect Day

Witajcie :) 
Dziś chciałabym Wam przedstawić pracę stworzoną dla upamiętnienia ostatniego weekendu, który spędziłam w naprawdę świetnym towarzystwie. Ale od początku :)
Jeśli śledzicie mojego bloga lub konto na facebooku czy instagramie, to zapewne już wiecie, że postanowiłam w tym roku dość mocno celebrować grudzień :) Każdego dnia robię co najmniej jedno zdjęcie, uwieczniam malutkie chwile i radości i szykuję sobie swój (nie pierwszy, ale pierwszy, który ma szansę na dokończenie) grudniownik. 
W związku z tym wybrałam się ostatnio na weekend do Warszawy, a jedną z atrakcji były warsztaty inspiracyjne ze wspólnym tworzeniem grudniowników właśnie. Na warsztaty wybrałam się z Martą - właścicielką sklepu scrapki.pl. Miałam okazję spotkać kilka osób, które bardzo lubię i cenię, a także poznać nowe kreatywne osoby. Czegóż można chcieć więcej? Noooo... może tylko obiadu u szefowej i osobistego buszowania na sklepowych półkach ;)


Zdjęcia, które umieściłam na moim blejtramie pożyczyłam z bloga Magdy Mizery :) Troszkę dopasowując się do ich klimatu postanowiłam postawić na lekką biało-szarą kolorystykę z akcentami w kolorze różowym :) Głównie postawiłam na media - czyli to, co tygrysy lubią najbardziej!
Długo bawiłam się z moim tłem - pasta strukturalna, eksperymenty typu mieszanie sztucznego śniegu z czarną farbą tablicową, gesso, mgiełki Lindy's Stamp Gang i Glimmer Mist. Do chlapnięć wykorzystałam farbkę Twinklings H2O zakupioną przy okazji ostatniej przedsprzedaży. Farbki te uwielbiam już od dłuższego czasu i przyznaję szczerze - przy okazji każdej przedsprzedaży zawsze proszę Martę o sprowadzenie przeróżnych mediowych produktów.


 
Pobawiłam się też trochę różnymi delikatnymi dodatkami - ażurowe listki wycięte wykrojnikiem Primy, die-cuty i naklejki z kolekcji "Soulmates" (odrobina chłodnego beżu delikatnie ociepliła kolorystykę), moje ulubione kwiaty Petaloo, tekturowe elementy wycięte wykrojnikiem "Frameworks TRELLIS", rozbielone gesso, lekko przyciemnione tuszem kredowym, a następnie pokryte klejącym proszkiem do embossingu (to taki specjalny magiczny proszek, który po podgrzaniu jest klejący, a po wystygnięciu już nie :) ) i posypane brokatem :)
Uwielbiam takie długie dopieszczanie poszczególnych elementów - dzięki temu czuję, że praca jest naprawdę moja i niepowtarzalna :)



Wykorzystałam także przepiękne brokatowe naklejki Heidi Swapp, które właśnie pojawiły się w naszym sklepie. A także srebrne perełki w płynie. Jak zawsze - nie byłabym sobą, gdybym nie przemyciła w pracy odrobiny brokatu, blasku i błyskotek :D



Mam nadzieję, że podoba się Wam mój (całkiem spory ;) ) blejtram. 
A może nie jest jeszcze za późno, żebyście i Wy upamiętnili w podobny sposób, któryś z magicznych grudniowych dni? 

pozdrawiam
Anai

Wykorzystane produkty:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie nam niezwykle miło, jeśli zostawisz swój komentarz - dziękujemy :)