Blog sklepu scrapbookingowego SCRAPKI.PL

piątek, 28 sierpnia 2015

Idealny dzień

Witajcie :)
Od dłuższego czasu chodziło za mną zrobienie scrapa na białym tle. Niby nic takiego, ale jednak wydaje mi się, że nigdy jeszcze nie zdecydowałam się na całkiem białe tło... Oczywiście - styl clean&simple bardzo mi się podoba... a jednocześnie wiem, że moje prace nigdy nie będą do końca ani "clean" ani "simple" :) Szlachetny minimalizm podoba mi się u innych, ale ja sama zawsze idę o krok za daleko. Zawsze jest wszystkiego trochę za dużo, trochę zbyt bałaganiarsko. Nie walczę z tym jednak, bo przecież nie zmienię swojego charakteru :) 

Jednakże - tym razem scrap powstał na zupełnie białym tle, a jako materiały uzupełniające wykorzystałam skrawki papierów z kolekcji "Allo, Allo" UHK Gallery i "Life by the Sea" Maja Design. Zwłaszcza ta druga kolekcja miała tu dla mnie znaczenie - nadmorskie klimaty są mi szczególnie bliskie, choć z drugiej strony nigdy nie odnajdywałam się w typowym stylu marynistycznym :) Ale - urocze paski (przecież ja nie lubię pasków!), gwiazdki, stonowane kolory i przepiękny design tych papierów zawsze mnie zachwyca.


W roli dodatków wykorzystałam przeróżne małe elementy - a to z zestawów "Project Life", a to naklejki czy chipboardy ze starszych kolekcji. Pisałam o tym wielokrotnie, ale powtórzę po raz kolejny - wszelkiego rodzaju zestawy naklejek są świetną inwestycją. Nigdy nie wiadomo, kiedy się przydadzą. Mam spore zapasy i naprawdę wracam do nich latami. Zamiast wykorzystać wszystko na raz w jednej czy dwóch pracach, ja lubię sobie dawkować i okraszać moje prace dodatkami z różnych kolekcji. Wydaje mi się, że dzięki temu są mniej oczywiste... mają nieco więcej charakteru. 
 

 
Trzymałam się dość stonowanej i eleganckiej kolorystyki, ale nie byłabym sobą, gdybym nie przemyciła odrobiny szaleństwa ;) Stąd też żółte enamel dotsy i małe pomarańczowe kropeczki wykonane farbką Claudine Hellmuth :) Absolutnie uwielbiam te farbki, a i Wam zapewne przypadną do gustu - zwłaszcza jeśli nie jesteście fanami błyszczących dodatków. Farbki mają matowe - leciutko satynowe wykończenie i tak naprawdę kropeczki nimi wykonane wyglądają trochę jak enamel dotsy właśnie. A ile możliwości! :)
 


Oczywiście nie mogło zabraknąć odrobiny mediów... nie przeżyłabym tego :) Ale ograniczyłam się do absolutnego minimum. Trochę niedbałego stemplowania czarnym tuszem StazOn, dosłownie odrobina białych przetarć, no i chlapnięcia :) Bez chlapnięć mgiełkami Lindy's nie wyobrażam sobie już scrapowania :)
 

Ten leciutki, jasny scrap będzie mi przypominał bardzo wyjątkowy dzień i jedną z najpyszniejszych kolacji, jakie jadłam w życiu :) Poutykałam tu mnóstwo skojarzeń i znaków. A i znalazła się nawet mała skrytka w postaci półprzezroczystej kieszonki - w sam raz na schowanie pewnych zapisków z tego dnia :)

pozdrawiam serdecznie
Anai


Produkty, które wykorzystałam:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie nam niezwykle miło, jeśli zostawisz swój komentarz - dziękujemy :)