Witajcie!
Dziś chciałabym Wam pokazać wpis w wędrującym journalu z rodzinnymi zdjęciami.
Bazą journala jest stara książka, co dodaje smaczku pięknym wpisom moich poprzedniczek i starym zdjęciom.
Przygotowując bazę do mojego wpisu najpierw potraktowałam strony gesso i pastą pękającą oraz.... herbatą :)
Herbata
daje stronom piękny, ciepły odcień, który pięknie współgra ze starymi
zdjęciami i ze złotymi akcentami, o których później napiszę trochę
szerzej.
Podstawę wpisu stanowią papierowe i bawełniane taśmy, dzięki którym
wzmocniłam dodatkowo strony journala, pod elementami kompozycji
znajdziecie ślady taśm i wzmocnień.
Dodałam odrobinę koloru do warstw mojej kompozycji, przy tym
wykorzystałam tu głównie zawartość szuflad - koronki, stare kartki z
segregatorów, kaligrafowany pergamin. W niektórych miejscach pomalowałam
te warstwy mgiełką Lindy's Stamp Gang w błękicie i dużą ilością pigmentu wyciągniętego z
buteleczki mgiełki Pirates Plunder Gold.
W
jaki sposób wyciągnąć pigment, pokażę Wam na przykładzie kilku zdjęć z
wykorzystaniem innego koloru mgiełki, ale zasada działania jest taka
sama:
Krok 1 - NIE MIESZAMY MGIEŁKI. To najważniejsza i pierwsza zasada.
Zależy nam na tym, aby pigment pozostał na dnie buteleczki.
Krok 2 - Podążamy ruchem za strzałką oznaczoną numerem jeden, to znaczy zmiatamy pigment wąskim pędzelkiem po dnie.
Następnie wykonujemy ruch numer dwa - czyli cały czas po ściankach buteleczki podążamy w górę i wyciągamy pędzelek z butelki.
Krok 3 - Mamy pigment na pędzelku, mało koloru, dużo błysku - aplikujemy na wybrane miejsca na naszej pracy.
Powinno to wyglądać mniej więcej tak:
Podkreślone warstwy i elementy zyskują wybrany połysk, a jak
wiadomo, wśród mgiełek Lindy's Stamp Gang możemy wybierać i w kolorach, i
w rodzajach pigmentu. Osobiście polecam eksperymentowanie z serią Moon
Shadow, mają bajeczne odcienie pigmentów.
Wpis podkreśliłam jeszcze białym żelopisem, dodałam też śliczne kryształki z serii "Vintage Emporium" Primy.
Gdzieniegdzie pojawiły się stemple odbite brązowym tuszem. Mam nadzieję,
że taki baaaardzo starociowy klimat się Wam spodoba :) Ja czuję się
zaszczycona, że mogłam być częścią wspaniałej historii tego wędrującego
journala.
pozdrawiam serdecznie
JaMajka
Produkty, które wykorzystałam:
1 komentarz:
Ale super!
Prześlij komentarz
Będzie nam niezwykle miło, jeśli zostawisz swój komentarz - dziękujemy :)