Moja córka rośnie, a czas płynie tak szybko, że pewne rzeczy uciekają i za parę lat nie będę w stanie ich sobie przypomnieć. Dlatego postanowiłam stworzyć miejsce, w którym będę zapisywać śmiesznie przekręcane przez Rózię wyrazy - ciągle uczy się nowych, a nie wszystkie jest w stanie zapamiętać i poprawnie wymówić.
W rolach głównych wystąpią tusze distress z perfect pearls i wykrojniki Tima Holtza. Doświadczalnie sprawdziłam - tną grubą tekturę (baza - Scallops) jak i tkaniny (kwiat na wierzchu - Tattered Florals). A oto efekt:
Wszystkie warstwy kwiatka oraz gaza zostały spryskane distressami rozrobionym razem z perfect pearls w mini misterze. Na koniec spięte ćwiekiem My Mind's Eye Lost&Found i umieszczone jako główna ozdoba okładki. Tak to wygląda na zbliżeniu.
Każda strona tekturowej bazy została przeze mnie pokolorowana distressami i perfect pearls przy użyciu różnych technik. Tak wygląda tył.
Wnętrze zostało urozmaicone Primowymi kwiatkami z ćwiekami My Mind's Eye Lost & Found oraz stemplowaniami przy użyciu dabberów - złotego i białego. Nie omieszkałam po raz kolejny użyć fantastycznego, dużego, gąbkowego stempla Primy :)
Wiecie, że uwielbiam tuszowe techniki? :) Będę się z Wami tą miłością dzielić :)
Tusia
Do wykonania albumiku zostały użyte następujące produkty ze sklepu:
Trwający konkurs wkrótce będzie miał swój finał - losowanie szczęśliwych czterech osób odbędzie się w weekend. Zaglądajcie :)
5 komentarzy:
śliczny słówkowy albumik. Dziś dotarła do mnie paczuszka, więc... biegnę cieszyć się moimi cudeńkami .Pozdrawiam serdecznie;))
Słodziutki ten notesik. Sliczne cieniowania a kwiatuszek super. Pomysł stworzenia notesika na słówka Rózi bardzo fajny :)
niesamowicie to wygląda:))
ostatanio coś odstawiłam tusze...ale chyba muszę to zmienić:))
świetnie wyszedł :)
:) świetne kolory a kwiatka mechatego po prostu kocham!
Prześlij komentarz
Będzie nam niezwykle miło, jeśli zostawisz swój komentarz - dziękujemy :)