Cześć, nazywam się Małgosia Komor, czyli Piedra preciosa i od około 4 lat prowadzę blog en-contra.blogspot.com.
Od dziecka uwielbiałam rysować, malować i szyć, pasję do tworzenia mam we krwi. Przygodę ze scrapbookingiem zaczęłam będąc w ciąży. Podczas przygotowywania pokoiku dla mojej córeczki, nie dość że znalazłam kilka mebli, które koniecznie potrzebowały odnowienia (stąd moja druga pasja decoupage), znalazłam także czasopismo przywiezione kilka lat wcześniej z Anglii, z małego sklepiku, który wówczas wydawał mi się dość dziwnym papierniczym, ale najwyraźniej coś mnie musiało tknąć, że spośród mnóstwa przecudnych papierów, stempli, tuszy wybrałam pierwsze z brzegu pisemko i pognałam dalej.
Wystarczyło mi jedno popołudnie z laptopem i kawą z mlekiem aby poznać czym jest scrapbooking i zakochać się w nim. Od tamtego dnia tworzę, inspiruję się, poszukuję sposobu na wyrażanie swoich emocji. Moje scrapy to głównie opowieści o mnie i moim najbliższym otoczeniu, z reguły są skromne w dodatki, a ważnym ich elementem są stare książki, nuty i koronki mojej mamy. Od pewnego czasu uczę się używać wielu mediów, lubię chlapać farbą i bawić się gessem, to taki mój powrót do czasów dzieciństwa. Chciałabym tworzyć więcej albumów, projektów przestrzennych i zacząć prowadzić artjournal z prawdziwego zdarzenia.
Na dziś przygotowałam dziewczęcy notes z uroczą Gorjuss.
Od dziecka uwielbiałam rysować, malować i szyć, pasję do tworzenia mam we krwi. Przygodę ze scrapbookingiem zaczęłam będąc w ciąży. Podczas przygotowywania pokoiku dla mojej córeczki, nie dość że znalazłam kilka mebli, które koniecznie potrzebowały odnowienia (stąd moja druga pasja decoupage), znalazłam także czasopismo przywiezione kilka lat wcześniej z Anglii, z małego sklepiku, który wówczas wydawał mi się dość dziwnym papierniczym, ale najwyraźniej coś mnie musiało tknąć, że spośród mnóstwa przecudnych papierów, stempli, tuszy wybrałam pierwsze z brzegu pisemko i pognałam dalej.
Wystarczyło mi jedno popołudnie z laptopem i kawą z mlekiem aby poznać czym jest scrapbooking i zakochać się w nim. Od tamtego dnia tworzę, inspiruję się, poszukuję sposobu na wyrażanie swoich emocji. Moje scrapy to głównie opowieści o mnie i moim najbliższym otoczeniu, z reguły są skromne w dodatki, a ważnym ich elementem są stare książki, nuty i koronki mojej mamy. Od pewnego czasu uczę się używać wielu mediów, lubię chlapać farbą i bawić się gessem, to taki mój powrót do czasów dzieciństwa. Chciałabym tworzyć więcej albumów, projektów przestrzennych i zacząć prowadzić artjournal z prawdziwego zdarzenia.
Na dziś przygotowałam dziewczęcy notes z uroczą Gorjuss.
Pokusiłam się o kilka warstw i dużo przeszyć, aby mimo dodatków mógł służyć przez długi czas.
Środek wypełniony jest papierem w kratkę, ale aby nie był to zwykły notes, dodałam kilka schowków w postaci szarych i kolorowych kopert i różne karty do journalingu.
Mam nadzieję, że nowa właścicielka będzie nim mile zaskoczona.
Pozdrawiam
Małgosia
Użyte materiały:
2 komentarze:
Śliczna praca!
Dziękuję, dziękuję, dziękuję :)
Prześlij komentarz
Będzie nam niezwykle miło, jeśli zostawisz swój komentarz - dziękujemy :)