Jak wszem i wobec wiadomo scrapowanie niesie ze sobą kilka plusów. O tych oczywistych pisać nie będę, wspomnę za to o takim, który odkryłam dosyć niedawno - poznawanie pozytywnych świrów. Kilka razy do roku scrapowa energia kumuluje się na zlotach w całym kraju. Kto był, wie dokładnie, co mam na myśli. Kto nie był, powinien szybko sprawdzić, kiedy szykuje się najbliższy zlot i zacząć pakować walizkę. :)
Kompozycję zbudowałam na dwóch zdjęciach z szalonymi scrapkowymi dziewczynami - Martą i Lejdi. Jako bazę wybrałam drewniany papier Color Conspiracy. Tego lata na moich scrapach rządzą dodatki w różu, a więc dużo boskiej kolekcji Yes Please Amy Tangerine oraz chipboardy Studio Calico.
Tym razem do różowego dołączyłam wszystkie odcienie szarości - naklejki Color Conspiracy, papiery Studio Calico, alfabety Primy i Amy Tangerine oraz sznureczek The Twinery.
Nie mogę się już doczekać kolejnego scrapowego zlotu. Może kiedyś się spotkamy :)
Ulietta
2 komentarze:
Byłam na zlocie w Krakowie, dawno temu ... fakt, trzeba się wybrać znowu. Tak jak napisałaś na zlotach jest super!
fantastyczny scrap!
Prześlij komentarz
Będzie nam niezwykle miło, jeśli zostawisz swój komentarz - dziękujemy :)