Dawno nie było u mnie wpisu SMASH-owego czy też art-journalowego :) Okazja trafiła się ostatnio, gdy naładowana pozytywnymi emocjami po wspólnym warszawskim scrapowaniu sięgnęłam po mój SMASH w rozmiarze mini. Przerzucając kolejne karty trafiłam na piękne czarne strony, które natychmiast skojarzyły mi się z ostatnią cudną kolekcją MME "Chalk Studio", którą jak już wiecie UWIELBIAM :) Inspiracja przyszła natychmiast - papiery Studio Calico z kolekcji "Here & There", które mają po pierwsze fajne pozytywne wzory, a po drugie całe mnóstwo elementów do wycinania!
Ale - przekaz i emocje, które mi w tamtym momencie towarzyszyły są mega pozytywne :)
Moim zdaniem art-journalowanie (czy też SMASH-owanie) to doskonały sposób właśnie na to, żeby utrwalać takie dobre emocjonalne chwile - to wspaniała pamiątka na przyszłość. Ja uśmiecham się za każdym razem, gdy patrzę na te strony :)
Pozdrawiam
Anai
A poniżej lista wykorzystanych materiałów:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie nam niezwykle miło, jeśli zostawisz swój komentarz - dziękujemy :)