Jest taki czas, za którym tęsknie całą zimę. To czas
lawendy! :) Chyba Wam jeszcze nie wspominałam, że od kilku lat uprawiam
tę aromatyczną roślinkę. Moje pole liczy sobie trochę ponad 500 krzaków.
W sezonie roboty jest na nim po łokcie, ale jaka przyjemna to robota :)
Teraz lawenda rozprostowuje gałązki pod zimie i wypuszcza zielone pędy,
a ja pielę i czekam na czas zbiorów.
Bardzo
lubię wykorzystywać geometryczne wzory jako tło pod zdjęciem.
Sześciokąty wycięłam z papieru z pada Studio Calico z kolekcji
Wandelust. Papier bazowy pochodzi z "listowej" kolekcji Pink Paislee.
Użyłam
alfabetu Studio Calico, który jest lekko transparentny, dzięki czemu
bardzo fajnie przykleja się do papieru. Moim osobistym hitem z ostatniej
dostawy są kolorowe kartonowe chipboardy Studio Calico - serduszka,
aparaty i geotagi. Używaliście ich już?
Macham Wam z lawendowego pola!
Ulietta
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie nam niezwykle miło, jeśli zostawisz swój komentarz - dziękujemy :)