Decyzje - strona w art journalu

Dziś chciałabym z Wami porozmawiać o art journalu :) 

Art journal to taka specyficzna forma tworzenia. Mniej skupiona na scrapowych przydasiach, na efekcie, bardziej na emocjach, eksperymentach, wyrażaniu siebie. Dla mnie to idealna forma do ćwiczeń, eksperymentów, testowania, ale też wyrzucania z siebie uczuć i emocji. Nie ma określonych zasad, reguł czy technik. Po prostu czysta nieskrępowana kreatywność.

Niedawno zakupiłam na naszej przedsprzedaży nowy art journal. Do tej pory journale robiłam sobie sama - albo od zera, albo na bazie jakiejś starej książki czy notesu. Tym razem postanowiłam kupić produkt specjalnie do tego celu zaprojektowany i wiem już, że była to bardzo dobra decyzja :) 

"Dylusions Creative Journal" Rangera to bardzo dobrze zaprojektowany, przemyślany i wyprodukowany album. Idealny do mediów :) Nie jest tani, więc zastanawiałam się nad nim długo, ale gdy tylko trafił w moje ręce - wiedziałam, że jest naprawdę warty swojej ceny. I tę opinię podziela też kilka zdolnych kobiet, które naprawdę znają się na rzeczy.
Występuje w dwóch wersjach - większej i mniejszej. Ja kupiłam tę większą - format prawie A4. Zawiera w sobie 64 kartki, które są grube i bardzo dobre do pracy z mediami. Jest gęsto szyty - a to sprawia, że bez względu na to, gdzie go otworzycie - otwiera się na płasko. Ma bardzo gustowną craftową okładkę z zamknięciem na gumkę. A w środku oprócz części żurnalowej znajduje się też rozszerzana koperta, w której można przechowywać różne obrazki, ścinki, kawałki papierów. Testuję go od tygodnia i jestem bardzo bardzo zadowolona :) 

Dziś chciałabym Wam pokazać pracę, w której wykorzystałam różne media dostępne w aktualnej przedsprzedaży.  Na pewno wielu z Was zna je już dobrze, ale być może nie wszyscy wiedzą czym się charakteryzują :) 

1. Prima Clear Gesso. Gesso w wersji przezroczystej. Podkład malarski, który można używać zarówno do zabezpieczenia stron przed nałożeniem większej ilości mediów, jak i jako przezroczystej warstwy zabezpieczającej na farbach czy naklejonych elementach. Ma ładne matowe wykończenie i sprawdza się naprawdę bardzo dobrze.
    
2. Prima Chalboard Paint. U mnie w kolorze Sea Breeze. Moja miłość do farb kredowych zaczęła się od farby czarnej, ale skusiłam się także na tę turkusową oraz różową. Mają świetne kredowe, matowe wykończenie, bardzo ładne krycie i śliczne kolory.
    
3. Distress Paint. Świetne farby z serii Distress. Jak wszystko sygnowane nazwiskiem Tima Holtza - to nie są zwykłe farby :) Farby distress to farby akrylowe, które dopóki są mokre świetnie reagują z wodą i sobą nawzajem. Po wyschnięciu jednak stają się wodoodporne. Buteleczki mają wygodne gąbeczkowe aplikatory, a kolory odpowiadają tuszom z serii Distress. Kolory, które wykorzystałam w mojej pracy to Broken China i Wild Honey.
    
4. Farby Twinkling H2O. Bardzo wyjątkowe farby wodne. Zamknięte w małych słoiczkach mają formę błyszczącego kamienia. Aktywuje się je przez dodanie wody. W zależności od ilości dodanej wody - można stopniować ich gęstość i nasycenie koloru. Świetnie sprawdzają się zarówno do malowania, jak i chlapnięć :) Ja lubię je spryskiwać wodą i zostawić na kilka minut, aby uzyskać gęstszą bardzo mocno błyszczącą farbę. Możecie je u nas zamówić w świetnie dobranych zestawach po 6 farbek. Ja wykorzystałam zestaw Autumn Brilliance.
    
5. Farby Silks. Półpołyskliwe farbki o ślicznym jedwabistym wykończeniu. Porównałabym je do kremowych farb akrylowych, ale z bardzo ładnym połyskiem, który mają dzięki zawartości miki. Dostępne w zestawach po 6 farbek. Ja wykorzystałam zestaw Goodnight Kiss.
    
6. Mgiełki Lindy's Stamp Gang. Są dostępne w regularnej ofercie naszego sklepu, ale oferta kolorystyczna jest tak bogata, że przy przedsprzedaży możecie zamówić u nas także kolory, których aktualnie nie posiadamy na stanie. Moje ulubione mgiełki. Śliczne kolory, mnóstwo blasku i atrakcyjna cena :) 

A teraz czas na moją pracę czyli wpis w art journalu. Miałam ostatnio pewne przemyślenia na temat podejmowania ważnych decyzji i wprowadzania w życie zmian ;) A kiedy coś kotłuje się w mojej głowie, to najlepszym sposobem uporządkowania, jest na przykład rysowanie kwiatków w skupieniu. Polecam!

  

pozdrawiam
anai

Wykorzystane produkty: