Dzień dobry Kochani,
dzisiaj chciałam
Wam pokazać albumik, który przygotowałam na tagowej bazie ze Scrapińca.
Tworzyło mi się go z ogromną przyjemnością, zrobiłam go tylko i
wyłącznie dla siebie, bez żadnego celu „wyższego” :) Miałam ochotę
wypróbować nowe media i dodatki, a szczególnie stemple Tima Holtza z
serii Blueprint. Nie znajdziecie ich w naszej stałej ofercie, ale
podczas przedsprzedaży możemy spełnić prawie wszystkie Wasze
zachcianki.
Główną ozdobą okładki jest jej faktura, którą uzyskałam dzięki białej paście pękającej Primy. Po dodaniu koloru efekt jest niesamowity,
spękania są duże i mocno widoczne.
Zdjęć szczegółów jest dużo, ale nie mogłam się zdecydować, które Wam
pokazać. Każdą stronę ozdobiłam różami na tiulu, gazą, sznurkiem,
kryształkami, kawałkami stron ze starej książki. A wszystko to na tle
zrobionym mgiełkami i stemplami, które odbijałam tuszem Archival. Dzięki
temu odbitki są trwałe i nic się nie rozmazuje.
Bardzo Wam dziękuję za uwagę i polecam - zróbcie coś tylko dla siebie, to największa przyjemność :)
Kasia
3 komentarze:
To jest genialne!!! Też tak bym chciała umieć :) Jesteś, Kasiu, mistrzynią!
tez tak myslę MISTRZYNI....
..i co tu napisać...no boski jest <3
Prześlij komentarz
Będzie nam niezwykle miło, jeśli zostawisz swój komentarz - dziękujemy :)