Hej!
Czy wy też tak macie, że przez pogodę czujecie się ospali i nic Wam
się nie chce? Ja ciągle łapię się na tym, że siedzę bezczynnie zamiast
robić coś konstruktywnego. W takich chwilach siadam więc najczęściej
nad moim albumem i powolutku go uzupełniam.
Dzisiaj będzie więc sierpniowo :)
Tym razem postawiłam na granat i zieleń.
Pierwsza karta, która zresztą pochodzi z zestawu od Family Portraits,
została przeznaczona typowo na journaling. Do jej ozdobienie idealnie
sprawdziły mi się bits & pieces z kolekcji "Posh" Simple Stories.
Kolejna karta to wspomnienie naszego niedzielnego spaceru (jak to
dobrze, że mój narzeczony podłapał, ze trzeba robić zdjęcia
wszystkiemu i wszystkim dookoła :D). Tutaj wykorzystałam naklejki
transparentne, także z kolekcji "Posh", a także datownik i rolowany
stempelek Dear Lizzy.
Dwie karty na brzegach kompozycji w środkowym rzędzie posłużyły jako
typowy element ozdobny. :) Pochodzą one z arkusza do samodzielnego
wycięcia z kolekcji "Posh" (a jakżeby inaczej!).
W sierpniu kicia bardzo intensywnie pomagała mi w pisaniu pracy
dyplomowej, więc i to wymagało uwiecznienia. Zdjęcie umieściłam więc na
karcie z Core KIT'u "Better Together" (a chyba wiecie jak baaaaaardzo
podoba mi się ten zestaw :D). Oczywiście musiałam dodać tytuł -
wykonałam go przy użyciu złotych naklejek MAMBI.
W weekendy niemal co tydzień robiliśmy popcorn - nie mogliśmy się nim
po prostu najeść! A do ozdobienia tej karty użyłam drewnianego
serducha od Pinkfresh Studio oraz zielonego enamel dotsa WRMK.
Kolejną kartę skleiłam sama z racji, że nie miałam żadnej, która
pasowałaby mi kolorystycznie. Do tego celu użyłam rewersu karty z
zestawu MAMBI oraz papieru z kolekcji "Life Noted" Pinkfresh Studio.
Ostatnią kartę też stworzyłam samodzielnie wycinając pożądany kształt
z jednego z papierów z kolekcji "Królewski romans" Galerii Papieru. I
najfajniejsze rzeczy zostają na koniec - czyli ćwieki, które tak
naprawdę nie są ćwiekami a tylko tak wyglądają bo naprawdę są
naklejkami. ;) Proste a genialne i przede wszystkim jakie efektowne.
:D
I tak się prezentuję pierwsza część mojego sierpnia bo jak wiecie
(albo i nie) mój album ewoluuje i z miesiąca na miesiąc przyłapuję się
na robieniu coraz większej ilości zdjęć a forma naprawdę mi odpowiada
(nawet bardziej niż odpowiada i uwielbiam nie tylko zasiadać do
uzupełniania albumu, ale i wracać do wcześniejszych rozkładówek).
Buziaki! :*
Nats
Wykorzystane materiały:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie nam niezwykle miło, jeśli zostawisz swój komentarz - dziękujemy :)