Przychodzi taki moment, kiedy z lekkim zaniepokojeniem stwierdzam, że w
moim "zeszycie ćwiczeń" lub jak kto woli - journalu zaczyna brakować
miejsca. Jest to niechybny znak, że pora myśleć o nowe bazie do dalszych
twórczych działań... przy okazji można w takim momencie popuścić wodze
fantazji i przygotować stosowną do zawartości okładkę.
Moja powstała na
bazie tektury i świetnych papierów z serii Prima "Printery", które już
same w sobie są naprawdę urokliwe. Ja postanowiłam je jeszcze
"podrasować" używając Glimmer Mistów w odcieniach złota, brązu i
spokojnego różu, którymi pokryłam warstwy utworzone z koronek, torebki
herbacianej, bawełnianych taśm klejących i oczywiście odrobiny medium
żelowego.
W kompozycji pojawiły się także guziki i płócienne elementy do barwienia firmy Prima, pochodzące z tej samej serii co papiery.
Na koniec odrobina stempli primowych z najnowszych kolekcji, tasiemka i tusze - i okładka jest już gotowa do bindowania niezawodną bindowniczką "Bind-It-All". Nic, tylko brać i żurnalować!
Finn
A oto użyte materiały:
W kompozycji pojawiły się także guziki i płócienne elementy do barwienia firmy Prima, pochodzące z tej samej serii co papiery.
Na koniec odrobina stempli primowych z najnowszych kolekcji, tasiemka i tusze - i okładka jest już gotowa do bindowania niezawodną bindowniczką "Bind-It-All". Nic, tylko brać i żurnalować!
Finn
A oto użyte materiały:
3 komentarze:
wow,wow,wow
piękny jest
Mmmmmm..... Rozmarzyłam się :)
Prześlij komentarz
Będzie nam niezwykle miło, jeśli zostawisz swój komentarz - dziękujemy :)