Jak One Scrapują - Anai

 

Witajcie :)

Znów nadeszła moja kolej, żeby przedstawić Wam mini kursik pod nazwą "Jak One Scrapują".
Do tej pory zazwyczaj pokazywałam Wam jakieś sztuczki związane z mediami. Tym razem postanowiłam pójść w zupełnie innym kierunku i pokazać Wam krok po kroku jak w moim przypadku wygląda proces tworzenia kartki :)

Pierwszy etap to wybranie bazy kartkowej i papieru bazowego.
Jak widzicie na zdjęciu oprócz pięknego papieru Teresy Collins "Memories - Flowers" przycięłam również kawałek białego papieru. Będzie on stanowić dodatkową warstwę i zarazem stworzy dodatkową "ramkę".
Moja baza kartkowa po złożeniu ma wymiary 13,5x13,5 cm. Biały papier to zwykły gładki papier wizytówkowy o wymiarach 13x13 cm. Natomiast niebieski papier w kwiaty ma wymiary 12,5x12,5 cm. Czyli każda kolejna warstwa ma bok o pół centymetra mniejszy od poprzedniej.

Na początku bardzo delikatnie tuszuję brzegi papierów. Nie jest to konieczne, ale według mnie dodatkowo podkreśla krawędzie i dodaje kartce głębi.
Często w kartkach wykorzystuję szwy maszynowe, ale tym razem zdecydowałam się na ręczne obszycie bazy. Wykorzystałam w tym celu sznureczek Twinery w kolorze szarym. Aby ułatwić sobie prace najpierw zrobiłam dziurki za pomocą szpikulca Tima Holtza, a następnie za pomocą igły z duży uszkiem przewlekłam sznurek. Jak widzicie taki szew jest dość gruby i odstający :)

Kolejny krok to przyklejenie białego papieru do bazy kartkowej i "poszarganie" brzegów papieru bazowego.
Nie użyłam tutaj żadnego postarzacza brzegów. Po prostu palcami miejscami ponadzierałam brzegi papieru i lekko je powyginałam. To kolejny ze sposobów na nadanie kartce przestrzenności i podkreślenie jej rękodzielniczego charakteru.

Bazę mamy gotową, a więc pora na dobranie dodatków. Zawsze wybieram kilka rożnych elementów i przymierzam je do kartki, próbując rozmieścić je jak najlepiej i sprawdzić, jak kartka będzie wyglądać po ich przyklejeniu.

Ozdobną ramkę wyciętą z papieru Teresy Collins "Memories - Tags" przykleiłam za pomocą pianki dystansowej i lekko powyginałam na rogach - dzięki temu ładnie odznacza się od papieru bazowego.
Materiałowa taśma firmy Prima jest samoprzylepna, ale pozostawiłam ją tutaj wraz z papierem zabezpieczającym. Dzięki temu mogłam nadać jej lekko wygięty kształt i nie ma ryzyka, że przyklei się do kartki. Zamocowałam ją za to za pomocą ćwieków.

To dobry moment na przyklejenie papieru do naszej bazy kartkowej.
Jak widzicie użyłam kilku kawałków pianki dystansowej. Po prostu - uwielbiam przestrzenność w kartkach :)
Taśma przy okazji przytrzymuje luźne końcówki sznurka, tak aby nie wychodziły na widok publiczny...
Ważna uwaga - dzięki temu, że na bazie kartkowej mamy już jedną warstwę papieru, a kolejna jest przyklejona na taśmę dystansową, nie ma ryzyka, że wąsy od ćwieków będą się odznaczać we wnętrzu kartki.

Przyklejam pozostałe elementy na kartce. Wszelkie papierowe elementy i naklejki podklejam dodatkowo kawałkami pianki dystansowej, a kwiatki przyklejam za pomocą preparatu Glossy Accents.

Ostatni etap to dodanie moich ukochanych perełek w płynie. To czynność, którą zawsze zostawiam na sam koniec. Nakładam perełki i odkładam pracę na półkę, żeby sobie spokojnie wyschła. Dzięki temu mam pewność, że nie rozmażę mokrych jeszcze perełek przyklejając kolejne elementy.

A oto jak prezentuje się gotowa kartka:

Mam nadzieję, że miło było Wam podejrzeć mój proces twórczy, a moje wskazówki mogą się Wam przydać przy wykonywaniu pięknych kartek dla bardzo specjalnych osób :)

Pozdrawiam

Anai

Oto użyte materiały ze sklepu scrapki.pl: